Wraz z rozwojem drukarek 3D, druk przestrzenny stał się dostępny dla większości z nas. Jednak to długopisy 3D uczyniły go bardziej dostępnym dla wszystkich, a przy tym dziecinnie prostym.
Dziś drukarki i długopisy 3D są urządzeniami tak powszechnymi i dostępnymi, jak komputery osobiste czy smartfony. I choć drukarki nadal wymagają specjalnego oprogramowania i wiedzy, to już użycie długopisu 3D ograniczone jest jedynie naszą wyobraźnią. Być może dlatego ten niepozorny gadżet ma łatkę zabawki dla dzieci.
Wbrew pozorom, długopis 3D nie jest jakąś nowinką na rynku. Pierwszy model, 3Doodler, powstał już w 2013 roku. Jego twórcy, Peter Dilworth, Daniel Cowen i Maxwell Bogue, nie byli zadowoleni z możliwości, jakie w tamtym czasie dawały drukarki 3D, dlatego postanowili stworzyć własne urządzenie, które w założeniu miało stać się podstawowym narzędziem do druku przestrzennego. Jak wiemy, tak się na razie nie stało i, chociaż do dzisiaj na rynku pojawiło się wiele nowych modeli, to długopisy 3D nadal żyją w cieniu drukarek.
Druk 3D na stałe zagościł w przemyśle, nauce, medycynie, budownictwie, sztuce, a nawet gastronomii i wciąż znajdujemy nowe możliwości jego wykorzystania.
Pierwszy etap druku polega na przygotowaniu w specjalnym programie cyfrowego, trójwymiarowego modelu przedmiotu, który chcemy wydrukować. Następnie model zostaje „pocięty” na warstwy przez inny program (tak zwany slicer). W ostatnim etapie drukarka stopniowo układa te warstwy przy użyciu specjalnego, roztopionego wkładu – filamentu.
Filament to termoplastyczny materiał, który początkowo ma formę cienkiej żyłki nawiniętej na szpulę. Z tej szpuli trafia do drukarki, gdzie zostaje podgrzany do temperatury topnienia i przez dyszę w ruchomej głowicy nałożony na płytę grzewczą urządzenia. Technologia ta nazywa się Fused Deposition Modelling, w skrócie FDM.
Obsługa długopisu 3D nie jest tak skomplikowana, nie wymaga specjalnej wiedzy technicznej i dodatkowego oprogramowania, choć sam wydruk również opiera się na technice FDM. W przypadku długopisu naciskamy jeden przycisk, by filament został roztopiony i wypuszczony przez dyszę. Następnie wystarczy zacząć kreślić przestrzenny obiekt. Filament, który stanowi wkład do długopisu, występuje w wielu kolorach i typach, ale obecnie największą popularnością cieszy się PLA, który jest tani, całkowicie biodegradowalny i nieszkodliwy dla środowiska.
Długopis 3D niesłusznie kojarzony jest przede wszystkim z zabawką. Z pewnością ma on jednak walory edukacyjne i może pomóc w rozwoju kreatywności dzieci. Stanowi też ciekawy gadżet i może okazać się trafionym prezentem, nawet dla wybrednego dziecka. Zabawkowe modele długopisów są na pewno tańsze (choć nie zawsze tanie) i mniej wydajne, niż te „dorosłe”.
W przypadku starszych użytkowników długopis 3D może przydać się np. miłośnikom modelarstwa do tworzenia niepowtarzalnych miniatur oraz majsterkowiczom, którzy kochają naprawiać drobne usterki w domu. Przypadnie do gustu także osobom, które lubią praktyczne i nietypowe rozwiązania w życiu codziennym, np. drukowane mydelniczki czy koszyki na owoce.
Wśród profesjonalistów długopis 3D znalazł dwa główne zastosowania:
Chociaż zdecydowana większość dostępnych na rynku modeli przeznaczona jest dla dzieci, to bez trudu znajdziemy też takie, które określa się mianem profesjonalnych. Dla młodszych użytkowników może to być ciekawy gadżet o walorach edukacyjnych, ale dopiero w rękach dorosłego długopis zaprezentuje swój prawdziwy potencjał i stanie się urządzeniem praktycznym i precyzyjnym. Prawdopodobnie długopisy nigdy nie zastąpią drukarek, niemniej bez wątpienia nie są tylko zabawkami, a już na pewno nie tylko dla dzieci.